Monika ma 42 lata, ale czuje się dużo starsza. Wygrała walkę z rakiem, co odbiło się na jej wyglądzie i samopoczuciu. Efekty starzenia i stres sprawiły, że twarz Moniki nabrała smutnego wyrazu. Lekarze wypełniają kwasem hialuronowym bruzdy nosowo-wargowe, powiększają usta bohaterki i niwelują zapadnięte miejsca pod oczami. Kasia wie, że młodość nosi się w sercu, dlatego organizuje dla Moniki babską imprezkę. Grupa wsparcia składa się z samych młodych czterdziestolatek. Strojem można odjąć sobie lat, dodać energii i wyrazić swój nastrój. Tak też się stało w przypadku Moniki. Na jej gładkiej, pełnej blasku twarzy zagościł uśmiech kobiety szczęśliwej, pewnej siebie i znającej swoją wartość.